Czechy
W społecznej świadomości osób żyjących w Polsce utrwalony jest mit dotyczący całkowitej swobody Czechów w zakresie palenia marihuany. Tymczasem okazuje się, że czeskie przepisy wcale nie są tak liberalne, jak może się wydawać. Według obowiązującego w Czechach prawa, uprawa, posiadanie, transport i handel konopiami indyjskimi są zabronione. Jednak dziesięć lat temu, w 2010 roku, rząd poluzował nieco restrykcyjne przepisy w tym zakresie. Na mocy nowej ustawy posiadanie marihuany jest nie przestępstwem, a „jedynie” wykroczeniem, jeśli ilość substancji jest niewielka i wynosi maksymalnie 15 gramów suchej masy lub 5 krzaków w przypadku własnej uprawy. Osoby mieszczące się w tej granicy narażone są na ostrzeżenie lub grzywnę.
Holandia
W 1972 roku holenderski rząd dokonał podziału narkotyków na dwie grupy: niebezpieczne i o mniejszej szkodliwości. Marihuana trafiła do drugiej kategorii. Obywatele Holandii mogą zaopatrywać się w niewielkie ilości konopi indyjskich (do 5 g) w tak zwanych coffee shops. Zwolennicy relaksu ze skrętem w dłoni muszą jednak mieć się na baczności – posiadanie 5-30 gramów marihuany może skończyć się nałożeniem grzywny w wysokości 3350 euro lub nawet pozbawieniem wolności na jeden miesiąc.
Kanada
Obywatele Kraju Klonowego Liścia mogą cieszyć się dużą swobodą w zakresie korzystania z konopi indyjskich. W 2018 roku Kanada dołączyła do grona państw dekryminalizujących marihuanę. Mieszkańcy amerykańskiego państwa mogą posiadać przy sobie do 30 g konopi indyjskich oraz prowadzić własną, niewielką hodowlę składającą się z maksymalnie czterech okazów. Co ważne, stosunkowo liberalne przepisy dotuczą jedynie osób pełnoletnich (w niektórych prowincjach mających skończone 19 lat). Bezwzględnie zakazane jest prowadzenie pojazdów mechanicznych po przyjęciu marihuany.
Chiny
Zwolennicy rekreacyjnego palenia skrętów mieszkający w Chinach muszą mieć się na baczności. W azjatyckim mocarstwie prawo narkotykowe jest jednym z najbardziej restrykcyjnych na świecie. Handlarzom narkotykami (w tym również marihuaną) oraz przemytnikom grozi kara nawet pozbawienia życia. Podobne prawo obowiązuje w Egipcie, Singapurze, Birmie, na Filipinach czy Arabii Saudyjskiej.
Białoruś
Jakie podejście do marihuany reprezentuje Białoruś? Odpowiedź jest krótka: radykalne. Na Białorusi sprzedaż, uprawa, transport, posiadanie i spożycie marihuany jest nielegalne i grozi więzieniem. W ostatnim czasie białoruski rząd złagodził nieco obowiązujące przepisy, zmniejszając długość kar dla osób skazanych na pozbawienie wolności.